Say something, pairing dowolny, au, angst.
[MUZYKA]
No powiedz
coś, do cholery!
Powiedz,
że mnie nienawidzisz!
Powiedz,
że nie ma dla ciebie znaczenia cały nasz związek!
Powiedz,
że mnie nie kochasz!
No powiedz
coś, do cholery!
Najwidoczniej
nie masz odwagi powiedzieć mi tego prosto w oczy.
Dlatego
milczysz?
Dlatego
zamykasz oczy i poruszasz bezgłośnie ustami?
Dlaczego?
Aż tak nie
chcesz powiedzieć mi tej cholernej prawdy?
Nadal mam
żyć w kłamstwie?
Udawać, że
nic się nie stało?
Że tylko
wyjdziesz na chwilę, a nie na całą noc?
Że mam dla
ciebie jakiekolwiek znaczenie?
Ty od
dawna przestałeś się starać.
Więc coś
powiedz.
Powiedz,
że masz mnie dość.
Powiedz,
że mam wynosić się z twojego życia.
Po co to
wszystko?
Żeby
złamać mi serce?
Żeby
wyrzucić mnie jak starą zabawkę?
Te trzy,
pieprzone lata nie znaczyły dla ciebie nic?
Ja za
bardzo się przywiązałem.
A teraz
nie mam słów, aby ci wszystko wykrzyczeć.
Ale
najpierw powiedz coś.
Powiedz,
choć jedno słowo, żebym wiedział na czym stoję.
A może się
boisz?
Czemu tak
się na mnie patrzysz?
Myślałeś,
że będę wiecznie tym, który cierpi?
Hah, dobry
żart.
No powiedz
coś, do cholery!
Mów,
krzycz, rzucaj czym popadnie!
Tylko
POWIEDZ COŚ!
Cokolwiek!
Cokolwiek,
co zerwałoby z nami jakąkolwiek więź!
Mogę
odejść.
Mogę cię
zostawić.
Mogę
zrzucić wszystko na twoje barki.
Bo to
twoja wina.
Wszystko
to ty zaprzepaściłeś.
A teraz ja
muszę wyciągać od ciebie słowa o jakich dawno marzyłeś.
Więc czemu
stoisz cicho?
Czyżbyś
zapomniał języka w gębie?
Zawsze
płaczę przez ciebie.
Nieważne
co zrobisz, ja płaczę.
Bo nigdy
nie potrafiłeś mnie przytulić, powiedzieć słowa otuchy.
Nie
potrafiłeś powiedzieć głupiego, jednego słowa.
Teraz też
stoisz.
A ja
krzyczę.
Po raz
pierwszy od naszej znajomości.
Zdziwiony?
Bo ja nie.
W końcu
musiało to nastąpić.
Śmieję się
gorzko, sam do siebie, po części też do ciebie.
Po co ja
to mówię, i tak masz to wszystko gdzieś.
Mam ochotę
umrzeć, ponieważ jestem jak nic niewarty element tego świata.
Czy ty też
uważałeś mnie za głupiego chłopczyka?
Czy ty też
byłeś ze mną z litości?
Ano tak.
To dlatego
mnie zdradziłeś i to nie raz.
Zaciskasz
usta w wąską linię.
Ale nic
nie mówisz.
I to boli
najbardziej.
Wyciągam
fajki z kieszeni jeansów.
Zapalam
jednego, po czym zaciągam się dymem.
A ty nic
nie mówisz.
Jak
zawsze.
W końcu
staję na środku salonu.
Gniotę
peta w popielniczce.
I odwracam
się w stronę głównych drzwi.
Chwytam
wytartą torbę z moimi najpotrzebniejszymi rzeczami.
Opuszczam
miejsce, gdzie spędziłem trzy lata.
A ty na
końcu coś mówisz.
„Kocham
cię”.
A ja już
nie zwracam na to uwagi.
Ponieważ
to kolejne twoje kłamstwo, które jedynie niszczy mi serce.
**
Mam pytanie.
Czy ktoś tu
został? Bo naprawdę zastanawiam się, czy warto pisać cokolwiek tutaj, czy
indziej, jak mam wrażenie, że jestem całkowicie olewana.
Tak swoją drogą,
ja naprawdę poświęcam czas, przełamuję się, a tu nawet nie ma dwóch komentarzy.
A wiecie, napisać
komentarz nie jest trudno, bo to tylko kilka minut,
nawet mniej.
Nie chodzi mi o miniaturki,
ale takie dłuższe oneshoty, nad którymi siedzę naprawdę wiele, a tu nic.
Pisałam, nie każdy
lubi pisać komentarze, ale błagam, to jest naprawdę przykre. Przykre jest to,
że macie mnie w dupie, brzydko mówiąc.
Nie wiem co mam
zrobić, byście jakoś mnie wspierali, bo naprawdę staram się dotrzeć do ludzi,
ale jak widzę, że jest jeden komentarz, to aż mam ochotę płakać. Na 62
obserwatorów?
Cóż, pewnie jak
zwykle mnie olejecie, miałam nie dodawać nic, jeśli nie będzie przynajmniej
dwóch komentarzy, ale widzę, że się nie doczekam.
Za żadne skarby.
Oczekujcie tylko
spamu z oneshotami, bo chcę pododawać te, które mam napisane, a co.
Patrzcie na moją
łaskę.
Ja jestem, przepraszam że nie komentuje :c
OdpowiedzUsuńCo do shota to jestem poruszona, nie wiem dlaczego, ale ogarnął mnie smutek. Świetny.
Nie wiem co więcej mogłabym napisać, więc życzę weny. Hwaiting! <3
Ja tez jestem :D i nw co napisać dlatego tylko pisze ze jestem :D i kocham twoje pisanie zawsze jest takie poruszają i wgl :D czekam co dalej 😁
OdpowiedzUsuńHALO, HALO 069 ZGŁASZAM SIĘ! *idk*
OdpowiedzUsuńPodobała mi się forma tej miniaturki, bo była taka... inna.
weny i czekam na kolejne Twoje prace~
/Miyuki (͡° ͜ʖ ͡°)
Podoba mi się ten monolog. Kipi od emocji narratora. Nigdy nie czytałam czegoś takiego, trudno mi sensownie złożyć swoje myśli w słowa, ale wiedz, że naprawdę, ten shot jest całkiem dobry. Mi się bardzo spodobał.
OdpowiedzUsuńRzadko komentuję, ale czytam. Postaram się przy następnych Twoich publikacjach trochę bardziej się wysilić z komentowaniem.
I masz rację, to trochę przykre, takie olewanie autora, bo nawet jedno zdanie może człowieka zmotywować do dalszego pisania, dlatego będę komentować częściej.
Pozdrawiam. :)
a ja już to kiedyś czytałam! ale miło odświeżyć sobie pamięć, zwłaszcza, że ten oneshot jest cudowny! za pierwszym razem pewnie Ci napisałam, jaka jestem zachwycona nim. tym bardziej, że tak idealnie dobrałaś słowa.
OdpowiedzUsuńpamiętaj, że Twoja unnie Cię nie zostawi :*
pozdrawiam:D
Obecna, obecna. A oneshocik cudowny! Rozpłynęłam się czytając go, przeczytałam go kilka razy i za każdym razem podstawiałam inną parkę <3 cudo! :3 pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie komentowałam i wgl ale nie byłam w stanie :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje opowiadania czy to rozdziałowce, czy shoty, czy miniaturki. Podoba mi się w nich wszyściutko!
Czekam na coś kolejnego na którymś z Twoich blogów ;3
http://cnbluestory.blogspot.com/
Obecna!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytałam takie coś. Zawsze byłam przyzwyczajona do długich zdań, dialogów itp.
Ale to jest boskie. Nie mogę się teraz pozbierać. Coś Ty ze mną zrobiła T_T
Jestem jedną, wielką, papką. Nie rob tak ze mną, błagam.
Albo rob, bo to jest cudowne!
Dobra, nie, koniec, bo dostane deprechy.
Cześć, idę się pozbierać.